piątek, 17 stycznia 2014

Chevron ukarany w Ekwadorze. Czy skutecznie?


Amerykański gigant naftowy Chevron Corporation został obciążony karą 9.51 miliarda dolarów. Jest to wyrok ekwadorskiego sądu, który nałożył karę za dziesięciolecia szkód powodowanych przez spółkę siostrzaną Chevronu, Texaco, w lasach deszczowych Amazonii. Ostateczny werdykt jest prawie o połowę niższy niż od wyroku w pierwszej instancji na kwotę 18 miliardów dolarów.


Chevron odmówił złożenia przeprosin za 40 lat wydobycia ropy w sposób szkodliwy dla lasów deszczowych Amazonii. Texaco opuściło ziemię zanieczyszczoną toksynami i odpadami przemysłowymi. Texaco było pierwszą firmą energetyczną stawiającą szyby naftowe w Amazonii. Już nie działa w Republice Ekwadoru.
Wyrok jest "nielegalny i niewykonalny tak dzisiaj jak i kiedy został wydany dwa lata temu" orzekł Chevron.
Christopher Gowen, rzecznik powodów domagających się zadośćuczynienia, powiedział natomiast, że wtorkowy wyrok był "rozsądny i uczciwy" oraz że stanowi "oczywiste zwycięstwo ludzi walczących o środowisko nad firmami bestialsko je niszczącymi".



Druga co do wielkości firma energetyczna z siedzibą w USA została pierwotnie skazana na  19 miliardów dolarów grzywny (18 miliardów odszkodowania, 1 miliard dolarów opłaty manipulacyjnej). Ekwadorski sędzia Nicolas Zambrano zasądził mieszkańcom Lago Agrio 18 miliardów dolarów płatne przez Chevron w 2011 roku, ale obywatele Lago Agrio nie zobaczyli ani centa, gdyż Chevron w Ekwadorze już nie działa.
Texaco Petroleum Company, która została przejęta przez Chevron w 2001 roku, działała w tym kraju Ameryki Południowej od 1964 do do 1990.


"Nie tylko spowodowali olbrzymie zanieczyszczenie środowiska, by zaoszczędzić kilka dolarów, ale także nie zrobili nic, by po sobie posprzątać. Texaco wprowadzali w błąd Ekwador i cały świat, wprowadzali w błąd mieszkańców Ekwadoru" stwierdził prezydent Ekwadoru, Rafael Correa, po zwizytowaniu amazońskich miast we wrześniu.
Postawa amerykańskich firm naftowych spowodowała nawet, że prezydent Correa anulował traktat ochrony inwestycji amerykńskich, który Ekwador podpisał ze Stanami Zjednoczonymi.
Stały Trybunał Arbitrażowy w Hadze postanowił zwolnić Chevron z odpowiedzialności prawnej wobec werdyktu wydanego przez sąd w Ekwadorze 18 września 2013.  


Przed orzeczeniem w Hadze minister spraw zagranicznych Ekwadoru Ricardo Patino Roca zwrócił uwagę na fakt, że niekorzystne orzeczenie przeciwko Ekwadorowi może zmusić kraj do bankructwa, gdyż zasądzona kwota stanowi blisko 20 procent PKB Ekwadoru.
Chevron natomiast jest w kontrataku: prawnicy koncernu pozywają Ekwador za "wymuszenie haraczu" przed sądem amerykańskim. Twierdzą, że wyrok sądu został sporządzony nie przez sędziego 
Zambrano, ale przez samych powodów w tym byłego sędziego sądów ekwadorskich, Alberto Guerrę w celu wyłudzenia pieniędzy od firmy przy użyciu oszukańczych metod badawczych i łapówek. W dniu 23 października Guerra istotnie zeznał, że został namówiony do tajnego sporządzenia wyroku za wynagrodzeniem, i że korzystne dla powodów orzeczenie sędziego Zambrano zostało uzyskane łapówką w wysokości 500.000 dolarów.

Sędzia Zambrano został zwolniony z pracy. Przed sądem w Nowym Jorku zeznał jednak, że w sprawie Chevronu pracował sam i zaprzeczył zarzutom, jakoby przyjął łapówkę. Dodał, że jedyną pomoc jaką otrzymał, miał od 18- letniej maszynistki, która pomogła w tłumaczeniach.
Chevron dąży także do zdyskredytowania manhattanńskiego prawnika, Stevena Donzingera, który reprezentował ekwadorskich powodów przeciwko spółce. W dniu 13 października Chevron wszczął proces, oskarżając Donzingera o próbę wymuszenia haraczu i stosowanie oszukańczych metod w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w kwocie 18 miliardów dolarów. 

Tłumaczył Jason Polak

-----------
Źródło Russia Today

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz