piątek, 8 listopada 2013

Wiersz: "Szczur" Wiktora Kriwulina


Szczur

To zaś co zowie się sumieniem
czy to nie szczur czerwonooki
czy to nie szczur czerwonooki?
chyłkiem śledzący nasze kroki
obecny nieodzownym cieniem
w domenie nocy
co się zmienia w spóźnioną skruchę...
we wspomnienia...
w sen, który pali nas płomieniem
pożeracz snów wychynie z wnęki
szczur, który dobrze zna podziemię
szczur, który dobrze zna podziemię
nawiedza w noc podziemne plemię
gotowe cierpieć duszne męki
przodem zaś w pysku zęby szczurze
niby gwiaździste niebo w górze
takie to w nas sumienie drzemie
dwa żrące jarzą się węgielki
męczeńskim piętnem znacząc skórę
męczeńskim piętnem znacząc skórę
plemienia podziemnego które -- samo jak szczur
w dzień sądu wielki
dwa ognie oczu z dna otchłani
lecz ani ból ukąszeń ani szczur
co do ciała wnika celki
nie wie, co wieszczą dane w mroku 
piszczeć spod deski podłogowej
piszczeć spod deski podłogowej
opiewać lud spiczastogłowy w krwawym odblasku
zbaw proroku
z krwawym odblaskiem na obliczu
tkwiący w podziemnym bezjęzyczu
jakby zaprawdę na obłoku.


----------------

Wiktor Kriwulin  (1944-2001) – rosyjski poeta, pisarz, krytyk i eseista. Przedstawiciel petersburskiej (leningradzkiej) szkoły poezji. Debiutował w Leningradzie w latach 50., w okresie postalinowskiej odwilży, i stąd zaliczany jest do grona „starszych petersburczyków”. Przez całe niemal twórcze życie, w czasach komunizmu, publikował w samizdacie; w 1981 i w 1988 roku wydano jego wiersze w Paryżu. Laureat nagrody im. Andrieja Biełego.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz